niedziela, 2 grudnia 2012

Cała prawda o spinkach i mankietach

Często, gdy rozważa się różne pomysły na strój ślubny, praktycznie zawsze jako kanon traktuje się koszulę na jubilerskie spinki z koniecznie widocznymi mankietami. Mankiety mają być widoczne i spięte ładnym zdobieniem, a dlaczego, to właściwie nie do końca wiadomo.

W rzeczywistości ani jedno, ani drugie, nie jest tak naprawdę konieczne, a mówię to z pozycji gorącego zwolennika zarówno spinek jubilerskich jak i widocznego mankietu. Jednakże to, co uważamy za lepsze i ładniejsze, nie musi zawsze oznaczać narzucanie naszego zdania innym. Kanony klasycznego męskiego stylu nie są aż tak sztywne, jak niektórzy sądzą.

Na początek dwa słowa w obronie widocznego mankietu. Dzięki temu zwrócona zostaje uwaga na dłonie. A dłonie obok twarzy to najważniejszy atrybut mężczyzny. Podstawowe narzędzie mowy pozawerbalnej, a także podstawowe narzędzie okazywania władania nad światem zewnętrznym wkoło. Dlatego warto dobierać tak długość marynarki i rękawa, żeby mankiet był widoczny. James nas gorąco do tego zachęca:




Wiele z klasycznych przewodników dla mężczyzn zachęca nas do tego, aby nosić mankiet. Czytamy nawet matematyczne rekomendacje o tym, że ma to być 1 cm, albo 1,5, albo nie więcej niż 2 cm itd. W rzeczywistości długość rękawa marynarki, podobnie jak spodni, ma być "odpowiednia". Niby uniwersalna i niewiele mówiąca odpowiedź, ale łatwo ją sprawdzić samemu się zastanawiając. Po prostu musimy popatrzeć spokojnym okiem, bez matematycznych uprzedzeń jak wygląda nasza dłoń przy ubranym stroju. I może to być takie zestawienie, że mankietu wcale nie widać, a rękaw marynarki nie jest za długi, nie wchodzi na naszą dłoń i jednocześnie nie odkrywa nadgarstka, więc nie jest za krótki.
Długość ma być odpowiednia, ot cała tajemnica.

Widoczny mankiet bynajmniej nie jest absolutną koniecznością, o czym można się przekonać oglądając stare zdjęcia elegantów. Trafiają się tacy, których mankiet jest ukryty. Można sięgnąć do zdjęć ślubów królewskich. Nie jest takich przypadków mało i nie uważano powszechnie, że schowane mankiety oznaczają złamanie jakichś kanonów.

Mówimy oczywiście o pozycji stojącej z opuszczonymi rękami. Gdy ręce zaczynają pracować rękaw koszuli zawsze wygra z marynarką i w końcu się ukaże. I z tym właśnie z kolei wiąże się poważne wyzwanie.

Jeśli komuś bardzo zależy na tym, żeby mankiet był widoczny w pozycji stojącej, to grozi mu taki o to efekt:




W sytuacji, w której ręce zaczynają pracować, cały mankiet może wyjść z rękawa i ukazać się światu. Ten widok nie jest zbyt korzystny. Ukazuje nie tylko zbyt dużo koszuli, ale ukazuje jej strukturę. Lepiej zrezygnować z widoczności mankietu w pozycji stojącej niż za cenę tej widoczności ukazywać światu przy pracy rąk cały francuski mankiet jak na zdjęciu wyżej.

Problem jest tym poważniejszy, jeśli ktoś nie tylko chce w pozycji stojącej pokazywać mankiet, ale chce żeby widoczne były spinki. W takiej sytuacji mankiet musi wyraźnie wystawać i będzie jeszcze bardziej widoczny przy ruchach ręką. Jeśli bardzo chcemy pokazywać spinki, ale jednocześnie nie pokazywać zbyt dużo koszuli, jednym z rozwiązań jest posiadanie takiej koszuli, gdzie zapięcie na mankiecie jest przesunięte do przodu, żeby spinki były szybciej widoczne. Wielkim fanem takich rozwiązań jest książę Karol (proszę pominąć kwestię specyficznego rękawa marynarki, ona nie gra tu roli):




Jak widzimy, spinka jest bardzo blisko brzegu rękawa. Zapięcie jest specjalnie niesymetryczne, żeby można było się pochwalić biżuterią. Zabieg interesujący, choć osobiście za nim nie przepadam.

Cała sprawa z mankietem jest tym większym wyzwaniem, ponieważ dużą rolę odgrywa szerokość rękawa marynarki. Im rękaw węższy, tym łatwiej będzie złapać mankiet koszuli, żeby za bardzo z rękawa nie wychodził. Z drugiej strony zbytnie usztywnienie może oznaczać, że rękaw marynarki będzie się marszczył, ponieważ to mankiet koszuli będzie wywierał na nim presję.

Co więcej... szerokość rękawa marynarki powinna być tak naprawdę dostosowana do tego, jaki mankiet nosimy. Jeśli nosimy koszulę bez szerokiego mankietu, to rękaw nie może być szeroki, ponieważ przy ruchach ręki będzie widoczna podszewka. Co również jest widokiem niekorzystnym:


(Dlatego paradoksalnie marynarka powinna być dostosowana do typu koszuli, jaką nosimy: czy z prostym, czy podwójnym mankietem).

Sprawa dobrania właściwego rękawa marynarki i mankietu to nie lada wyzwanie.

Warto również pamiętać o tym, że mankiet koszuli na spinki może być pojedynczy, nie musi być podwójny. Wtedy koszulę lżej się nosi (i wbrew pozorom nie jest mniej formalna) i do tego zmniejszony jest problem walki mankietu z rękawem marynarki.

Na koniec sprawa samych spinek. Niektórzy mężczyźni nie lubią biżuterii i starają się jej unikać. Czy zatem zmuszeni są do założenia spinek do koszuli z francuskimi mankietami na swój ślub? Bynajmniej. Jak popatrzymy na stare ilustracje mody męskiej, to będą się tam przewijać spinki węzełki, czyli najprostsze możliwe zapięcia do koszuli. Można takie nawet założyć na ślub w kolorze białym:
Na pogrzeb można na przykład założyć takie spinki w kolorze czarnym. Szczególnie, że jest to smutne wydarzenie, w trakcie którego nie należy się wyróżniać nadmiernymi dodatkami. Takie spinki mogą być wykonane z lepszego materiału, na przykład bawełny. Mogą też być wykonane z materiałów sztucznych i tym bym się nie przejmował. Skoro poliamid znajduje się w naszej bieliźnie, to nic się nie stanie, jeśli będzie go trochę w mankiecie.

Także, jeśli ktoś nie lubi pokazywać nadmiernie mankietów, ani nie lubi spinek, to może z nich zrezygnować i dalej pozostać bardzo eleganckim. Bez obaw. Mankiet u Pana Młodego może być skromnie schowany tuż pod rękawem marynarki i może być spięty takim węzełkiem (którego najprawdopodobniej i tak nie będzie widać nawet przy ruchach ręką).

Nie warto natomiast rezygnować z podwójnego francuskiego mankietu na koszuli, bo ten rzeczywiście dodaje dostojności. I przy ruchach ręką się od czasu do czasu wynurzy z rękawa marynarki.

13 komentarzy:

  1. Lubie bardzo spinki, dodają elegancji. Ostatnio widziałem w shwr z czaszkami czarnymi, ale to już oczywiście dla osób z humorem :)

    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ciekawe dośc powszechne jest przekonanie, że podwójny francuski mankiet jest bardzo formalny, wystarczy jednak spojrzeć na ofertę angielskich producentów koszul, by przekonać się, że w tego typu mankiet zaopatrzone są także koszule w stylu casual. Także jestem zwolennikiem wystającej części mankietu koszuli, gdyż w mojej opinii, razem w widocznym frontem, stanowi to swoistą klamrę, spinającą marynarkę. Poza tym zabieg ów pozwala wyróżnić się z tłumu garniturowców w marynarkach o za szerokich i zbyt długich rękawach :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie jestem przed zakupem spinek, więc twój post bardzo mi pomógł, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadal niestety pokutuje takie przeświadczenie wśród wielu mężczyzn, że spinki są tylko dla bogaczy, sam się spotykam z takimi komentarzami nosząc koszule z mankietami na spinki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam chińskie allegro - mam już 10 kompletów spinek w różnych wzorach za mniej niż 3$ para. Mam jednak pytanie - gdzie mogę dostać koszule z pojedynczym mankietem pod spinki?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy post. Sam mam kilka par i jestem ich wiernym fanem. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piotrek Jurczyk20 marca 2018 22:39

    Prędzej czy później każdy z nas staje przed wyborem spinki. Ja nie nosiłem spinek przez 25 lat aż musiałem coś wybrać na własne wesele. Po długim namyśle z moją "już" żoną, wybrałem ten model https://riwia.pl/spinki-do-mankietow-boss. Sam się nie spodziewałem, że będą one aż tak dobrze współgrały z garniturem ślubnym.

    OdpowiedzUsuń
  9. Osobiście preferuje bardziej stonowane spinki do mankietów. Dla mnie jest to podstawowy gadżet do garnituru, dodający szyku oraz wdzięku. Pasują one tak naprawdę każdemu mężczyźnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej! Każdy facet powinien mieć chociaż jeden komplet spinek do mankietów, jest to niezbędny i nieodzowny element który pokazuję klasę wdzięk i szyk faceta.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spinki są super, zdecydowanie dodają fasonu

    OdpowiedzUsuń
  12. Trochę zapomniany element garderoby a szkoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakim sensie niby zapomniany? Spinki są bardzo popularne i wielu mężczyzn je nosi. Do tanich nie należą, warto jednak posiadać kilka sztuk w swojej garderobie.

      Usuń